Lubię to!

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą awokado. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą awokado. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 29 czerwca 2014

Idealna para


Awokado, inaczej smaczliwka lub 'gruszka-aligatorka' (an alligator pear) to idealny kandydat do stałego związku, szczególnie dla niedoczynnych.
Oto 6 powodów, dla których warto zakochać się w awokado!


1. Podobno najlepsze związki zaczynają się od przyjaźni. Awokado jest naszym sojusznikiem i jednocześnie przeciwieństwem goitrogenów -- stymuluje pracę tarczycy i tym samym rozkręca nasz metabolizm! Mimo, że awokado jest dość kaloryczne, nie musisz się martwić -- 2/3 tych kalorii pochodzi z kwasu tłuszczowego jednonienasyconego, który nie odkłada się w "boczkach" tylko zostaje spalony przez nasz organizm:)


2. Idealny partner -- ma na Ciebie pozytywny wpływ i pomaga pokonywać słabość, nawet nie zauważysz, a zmienisz się na lepsze. Awokado nie zawiera cholesterolu! Zawiera natomiast kwas oleinowy, który skutecznie obniża poziom "złego" cholesterolu i poprawia nasze wyniki.


3.  W naturalny, niewymuszony sposób dodaje Ci energii! Na jedno awokado przypadają 4 gramy protein, skutecznej broni w walce z wypadającymi włosami i łamliwymi paznokciami.


4. Sprawia, że Twoje serce bije mocniej. Tłuszcze jednonienasycone obniżają ciśnienie we krwi, a witamina B6 reguluje poziom homocysteiny i chroni nas przed zawałem serca!



5. Poszerza horyzonty i sprawia, że widzisz więcej:) Awokado jest naładowane luteiną -- poprawia ostrość wzroku, pomoże Ci uniknąć chorób oczu takich jak np. zaćma, czy zwyrodnienia plamki żółtej.


6. Nie boi się dzieci! Awokado to przyjaciel zdrowej ciąży:) Jest naturalnym źródłem kwasu foliowego, który reguluje nasze rozszalałe hormony i zapewnia prawidłowy rozwój płodu.







Avo-kolacja

Witajcie Niedoczynne :)

Zanim zapoznacie się ze zbawiennymi właściwościami awokado, zapraszam Was na szybką i zdrową  awo-kolację. Polecam szczególnie po treningu (1 awokado to około 200 kcal).



1. Polewamy chlebek oliwą i w ten sposób skutecznie walczymy z wysokim cholesterolem, który często towarzyszy niedoczynności.


 2. Kroimy awokado w plasterki (albo w różne figury, jeśli jesteście tak uzdolnione jak ja:P ). Osobom, które twierdzą, że awokado ma mdły smak, polecam nałożenie cienkiej warstwy zielonego pesto (błonnik, kwas foliowy, chlorofil i karoteny). Następnie układamy plasterki pomidora (antyoksydanty, witamina A i E) i kawałki papryki (witamina C).
 3. Obsypujemy całość tartą mozzarellą (witamina A, E, D i K2). Wstawiamy kanapki do piekarnika na ok. 5 minut przy 170 stopniach.


 4. Posypujemy kanapki kiełkami. Dziś akurat trafiłam na kiełki cebuli (skuteczne w walce z cholesterolem). Biedronka ma w swojej ofercie jeszcze kiełki brokułów, lucerny i rzodkiewki.
5. Kroimy kanapki na pół i układamy na małym talerzyku -- z pełnym talerzem nie sięgniemy po więcej ;) Smacznego <3