Lubię to!

poniedziałek, 16 czerwca 2014

szybkie śniadanko, twarożek a la Emmerson

Pamiętaj, żeby przynajmniej 30 minut przed pierwszym posiłkiem przyjąć euthyrox lub lek, który dostałaś od endokrynologa. Popijamy tylko i wyłącznie wodą przegotowaną! Ten czas (pół godziny) ma kluczowe znaczenie dla Twojego metabolizmu, więc nie oszukuj i nie próbuj podjadać wcześniej:) Polecam wskoczyć pod prysznic, umalować się, ułożyć włosy -- zdarzało się, że nie zdążyłaś tego zrobić? Zobacz, niedoczynność wprowadza nam systematyczność do życia:) Teraz zabieramy się za przygotowanie śniadania. Pamiętaj, że to musi być bogaty posiłek. Jeśli dobrze zaczniesz dzień i nie pozwolisz sobie na głodowanie (ta niezręczna cisza, kiedy burczy Ci w brzuchu w pracy lub na zajęciach...) , unikniesz sięgania po bomby kaloryczne wieczorem:) Zacznij owocowo. Właśnie rano najlepiej przyswajamy cukry i dostarczamy sobie energii na resztę dnia. U mnie to nektarynka. Czy można lepiej zacząć dzień? Marzysz o kawie? Spróbuj wody z plasterkiem cytryny i sprawdź, czy przestaniesz być senna. U mnie zawsze działa. Jeśli jednak nie obejdziesz się bez kawy, pamiętaj, żeby nie pić jej na pusty żołądek. Nie chcesz przecież fundować sobie zgagi (tak, kawa na czczo stymuluje wydzielanie soku żołądkowego), wzdęć, bólu brzucha, a myśląc długoterminowo -- zwiększenia ryzyka raka jelita i powstania wrzodów. Dobrze, to co dziś jemy?
Polecam na szybko -- twarożek a la Emmerson, czyli jedzmy transcendentalnie, w zgodzie z naturą. Potrzebujemy pieczywa pełnoziarnistego, chudego twarogu, jogurtu naturalnego, szczypty pieprzu (a sól? Sól zatrzymuje wodę w organizmie i sprzyja powstawaniu pomarańczowej skórki na naszych udach. Jeśli już musisz, użyj soli morskiej), do tego dodajemy krojony szczypiorek i garść kiełków lucerny (nie mogłam znaleźć kiełków soczewicy). A masełko? Niedoczynności najczęściej towarzyszy podwyższony cholesterol, więc staraj się go unikać. W stopniowym obniżaniu cholesterolu może pomóc Ci równie smaczny produkt - Benecol, warto spróbować! Smacznego i miłego dnia, Niedoczynne!
Zdrówka. Dee.

2 komentarze:

  1. Bardzo fajny blog, też zmagam się z tą chorobą i dawka pozytywnego nastawienia jest najlepszym lekiem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm, zaintrygowało mnie to zdanie o łykaniu euthyroxu "Popijamy tylko i wyłącznie wodą przegotowaną", dlaczego tak?? bo ja łykam euthyrox już ponad 5 lat i zawsze wodą mineralną:)


    A tak poza tym to do zaglądnięcia tutaj zachęcił mnie Twój wpis "reklamujący" bloga o tym że też naczytałaś się bzdur w necie o tym że nie warto nic robić bo i tak przy tej chorobie będziemy grube, smutne i do niczego :D
    Domyślam się gdzie to wyczytałaś.. ja na tamtym forum byłam raptem 2 dni po czym zrobiłam zamęt swoją wypowiedzią i dałam sobie spokój (ku uciesze mojego faceta któremu zaczęłam marudzić i mojemu endo który zapewniał mnie że to bzdury:)


    Pozdrawiam cieplutko :)
    Lena

    OdpowiedzUsuń