Gdy odwiedziłaś endokrynologa, prawdopodobnie otrzymałaś czarną listę produktów, których "spożycie należy ograniczyć". Należą do nich m.in.
- tofu, soja
- brukselka, kapusta, brokuły, kalafior, brukiew, rzepa, gorczyca, rzodkiewki, chrzan
- orzeszki ziemne, orzechy sosny, słodkie ziemniaki, szpinak, gruszki, proso, truskawki, pędy bambusa
Jednak wszystkiemu da się zaradzić:) O ile produkty z pierwszej grupy wypada wyeliminować dla naszego dobra, o tyle w drugiej grupie znajdziemy już produkty, które tracą wartości anty-odżywcze jeśli je ugotujemy (pamiętaj tylko, żeby nie łączyć ich z produktami o wysokiej zawartości jodu np. rybami morskimi, gdyż goitrogeny neutralizują ich wartość odżywczą). Trzecia grupa to produkty ze śladową ilością goitrogenów, dlatego nie martw się, możesz po nie sięgać z umiarem:)
Cześć zmotywowałaś mnie słowami że ta sie schudnąć i może być dobrze - dopiero trafiłam na Twojego bloga tak więc zostaję :)
OdpowiedzUsuńP.S ja też prowadzę bloga z tą roznica że lifestylowego jesli masz ochote to zapraszam :))
mybeautyjoy.blogspot.co.uk